Zjawisko spadku cen ropy na światowych rynkach obserwujemy już od dłuższego czasu. Cena za baryłkę ropy na giełdzie w Nowym Jorku spadła do 35 dolarów, natomiast na londyńskim rynku surowiec ten jest najtańszy od 11 lat. Rosną również światowe zapasy ropy, a w największym stopniu dotyczy to rezerw Stanów Zjednoczonych. Na chwilę obecną nie widać również ani zwiększonego popytu, ani zmniejszonej produkcji ropy. Zapasy tego surowca mogą więc rosnąć, a dalsze spadki jego ceny nie są wykluczone.
Tak znaczące spadki cen ropy oznaczają problemy dla największego jej eksportera – Arabii Saudyjskiej. Deficyt budżetowy tego kraju sięgnął rekordowego poziomu 98 mld dolarów, a władze zapowiadają szereg reform i cięć budżetowych. Niskie ceny ropy dają się we znaki także borykającej się już z wieloma problemami ekonomicznymi Rosji. Dla nas oznacza to na pewno tanie tankowanie na święta, warto więc skorzystać z okazji i zatankować „pod korek”.